Bynajmniej nie jest to żaden tandetny „poradnik dla każdego mężczyzny”!!! A wręcz przeciwnie, tekst skierowany do kobiet, a być może uświadamiający wielu mężczyzn. 😉

W dzisiejszych czasach role kobiet, ich zainteresowania i potrzeby diametralnie się zmieniły i choć wciąż wokół nas jest wiele ‘księżniczek’, dla których drogie szpilki i torebka są wyznacznikiem sukcesu, a posiadanie najmodniejszych ciuchów znajduje się najwyższej w ich systemie wartości, to jednak mam wrażenie, że coraz więcej i częściej spotkamy kobiety ceniące sobie zupełnie inne atrybuty, niekoniecznie tzw. “babskie”. 😉

Wcale nie lubię „shoppingu” i różowych atrybutów

Nie wiem jak wielką moc, musielibyście mieć, aby zaciągnąć mnie do centrum handlowego. Naprawdę szczerze nienawidzę robić zakupów. Odczuwam nieodparty ból istnienia i silne poczucie marnowania mojego cennego czasu za każdym razem, kiedy muszę iść kupić np. sukienkę na czyjeś wesele (za spożywczymi zakupami również nie przepadam, ale te jednak, siłą rzeczy robić muszę). Jedyny shopping, jaki sprawia mi przyjemność, to ten przed sezonem wspinaczkowym lub kolejną wyprawą, kiedy mogę rzucić się w ‘wir zakupów’ sprzętu górskiego i odzieży outdoorowej. Jednak wówczas wybieram małe sklepy specjalistyczne, a nie wielkie molochy, które również mnie w jakiś dziwny sposób przytłaczają, a mnogość ludzi i ich mrówcze tempo wprost przeraża.

Nie każda kobieta ma obsesje na punkcie zakupów, makijażu i ciuchów. Zaznaczam też, że nie uważam iż jest to złe. Jednak nie wszystkie kobiece atrybuty są lubiane przez wszystkie kobiety. Coraz więcej mamy kobiet, które cenią sobie naturalność i swobodny strój. A przede wszystkim chcą mieć większy i nie zawsze stereotypowy wybór produktów dla siebie. Tutaj wielka uwaga do producentów ubrań – również tych outdoorowych – nie każda kobieta lubi różowy czy fioletowy kolor, ja szczerze nienawidzę, więcej, nie lubię nawet czarnych ciuchów z delikatnym różowym akcentem, jak pasek czy kropka i chciałbym mieć większy wybór w różnokolorowych elementach odzieży, o wiele bardziej podobają mnie się męskie kolekcje, z przeważającym kolorem czarnym, czy niebieskim.

Siła jest kobietą

Mamy czasy, w których kobiety są bardziej świadome swoich własnych potrzeb, są mocniejsze, bardziej zdeterminowane i zmotywowane do działania. Coraz częściej zajmują wysokie stanowiska, posiadają pełną decyzyjność i mają ogromne wpływy. Bywają obeznane w wielu dotychczas przydzielonych mężczyznom dziedzinach, jak motoryzacja, piłka nożna, czy sporty ekstremalne. Przekłada się to również na to, jak chcą spędzać wolny czas.

Często nie satysfakcjonują ich zwykłe szeroko dostępne produkty i rozrywki, gdyż chcą czegoś więcej, są spragnione wielkich przygód, bardziej ekscytujących i podnoszących adrenalinę wydarzeń. Bardzo świadomie wybierają swoje cele i dążą do realizacji marzeń. Cenią sobie wolność i niezależność, doskonale wiedzą czego chcą i uparcie dążą do wyznaczonych sobie celów.

Namiot zamiast 5*hotelu

Coraz częściej, to kobiety inicjują wakacje i niebanalne podróże. Wyszukują ciekawe, nietypowe miejsca, a następnie organizują cały wyjazd. Potrafią się spakować na 2-tygodniowe wakacje w bagaż podręczny, nie potrzebują luksusów, wolą spędzić ciekawie czas, śpiąc wokół pięknych okoliczności przyrody w namiocie niż w 5-gwiadkowym hotelu z basenem.

Odważnie podchodzą do kolejnych podróżniczych wyzwań, nie chowając się za mężczyzną i nie proszą, aby ponieść im plecak czy zorganizować transport. Z wielką siłą i determinacją próbują sprawdzić się w nawet najbardziej ekstremalnych sytuacjach, często lepiej radząc sobie w trudnych warunkach niż niejeden mężczyzna. 😉 Chcą przeżyć ciekawą przygodę, dotrzeć do miejsc, do których “zwykłym śmiertelnikom” docierać się nie udaje. 😉 Brak prysznica, toalety i cywilizowanych warunków nie jest dla nich żadnym problemem.

Barbie vs. Wojownicza Księżniczka Xena

Podchodząc stereotypowo do wszystkich kobiet, możecie się naprawdę bardzo rozczarować, a wręcz być zaatakowani. 😉 Mnie bardzo szybko można wyprowadzić z równowagi, kierując do mnie konwencjonalne teksty w stylu: „babskie …”, bo co to znaczy babskie w dzisiejszych czasach, jeżeli już w zasadzie nie ma podziału na sporty damskie i męskie? Kobiety tak samo, jak mężczyźni zawzięcie trenują na siłowniach, skaczą ze spadochronu, biorą udział w różnego rodzaju zawodach, nawet tych najbardziej ekstremalnych, jak Runmagedon, czy Baikał Ice Marathon.

Coraz rzadziej spotkać można księżniczki, a coraz częściej sportsmenki, których bardziej interesują nowinki np. w najnowszym sprzęcie górskim niż najnowszych trendach odzieżowych i kosmetycznych. Wbrew pozorom nie są też tak strasznie wyczulone na swoim punkcie i na tyle sfeminizowane, aby nie śmiać się z typowych ‘męskich żartów’. Nie robią scen i nie obrażają się o chwile niespędzone razem z partnerem, ponieważ same chcą większej swobody i wolności. Potrzebują więcej czasu dla siebie, niekoniecznie, żeby spędzić go w SPA, ale by rozwijać swoje hobby.

Kobiety lubią błyskotki

O tak, kocham błyskotki, ten brzęk i blask karabinków, ekspresów i kubka!!! Bardziej ucieszę się z przemyślanego prezentu, który przyda mi się na kolejnej wyprawie, jak lina, śpiwór, czy termos, niż z kolczyków czy kolejnego zestawu kosmetyków.

Kobiety doceniają kreatywne, nietypowe prezenty, które często są związane z ich zainteresowaniem, czy jest to wspinaczka, bieganie, czy po prostu gry planszowe. Czasem lepiej sprezentować im bon do Decahlonu niż do Douglas’a. 😉 Szybciej zaimponujesz kobiecie kupując smartwatch’a niż zegarek Michael’a Kors’a. 😉

Outdoor woman nie oznacza babochłop

To co jest najlepsze w naszej płci, to to, że ‘kobieta zmienną’ jest, a przede wszystkim jest płci piękną. Nie mylmy więc i nie traktujmy tego rodzaju kobiet, jak babochłopy. Bycie rodzajem outdoorwoman nie oznacza, że kobieta o siebie nie dba i od czasu do czasu nie lubi założyć sukienki i szpilek. Najwspanialszą siłą kobiet jest to, że potrafi być jednocześnie krzepka i bohaterska oraz piękna i subtelna.

Kobiety mogą uprawiać różne aktywności zawodowe i sportowe, przez niektórych traktowane, jak „męskie”, nie tracąc przy tym swojej kobiecości. Za przykład posłużyć mi mogą nasza polska himalaista – Kinga Baranowska i zdobywczyni Korony Himalajów – Edurne Pasaban. Wspinając się na ośmiotysięczniki, nic nie tracą ze swojej kobiecości, wciąż potrafią być  atrakcyjne i piękne.

My również lubimy ładnie wyglądać. Jedno nie wyklucza drugiego. Podczas wyprawy mam na sobie wielkie gore-tex’owe spodnie, 2 bluzy, solidną kurtkę puchową, czapkę i okulary, często trudno nawet rozpoznać, że jestem kobietą, a kiedy schodzę na niziny i jadę na wakacje do ciepłych krajów, to zakładam sukienkę i wyjściowe sandały. 😉 Lubię również to kobiece wydanie samej siebie.

Uwolnić się od stereotypów

Cieszę się, że żyję w czasach, w których podział na role damskie i męskie się zacierają. Jednak wiele z nas wciąż jeszcze boi się wyjść z przydzielonych społecznie ról, albo po prostu nie wiedzą, że można realizować się na wielu płaszczyznach jednocześnie. Możesz być świetną matką i jednocześnie spełniać swoje zawodowe, edukacyjne, czy podróżnicze marzenia. Obowiązki rodzicielskie nie są przeszkodą w realizowaniu celów. Nie ma nic złego w tym, że wyjedziesz na weekend z koleżankami i zostawisz męża z dziećmi. Możesz chodzić do pracy, zajmować się dziećmi i jeszcze w wolnym czasie znaleźć zajęcia, które pozwolą Ci się rozwijać w zupełnie innych dziedzinach. Nie bój się poszukiwać zupełnie innych wrażeń i przełamywać społeczne konwenanse.

A przede wszystkim ani do jednej ani do drugiej strony nie podchodźmy stereotypowo. Traktujmy się po prostu partnersko. Nie ma nic złego w tym, że mężczyzna otworzy nam słoik, czy przepuści w drzwiach i odsunie krzesło, ani w tym, że kobieta ugotuje obiad, czy przygotuje mężowi kanapki do pracy. 😉 Nie odbierajmy sobie wzajemnie poczucia wolności i nie ograniczajmy w realizowaniu nawet tych najbardziej dziwacznych marzeń.

Czego tak naprawdę pragną kobiety?
Partnerstwa, równego traktowania oraz odrobinę wolności i niezależności. 😉