Zima to czas dla większości nieprzyjemny – szaro, zimno, ponuro, dzień coraz krótszy. Nie znaczy to jednak, że zima nie ma swoich plusów, nawet w mieście. Dla osób, takich jak ja, ukierunkowanych na różne aktywności, a które nie mają za wiele dni urlopowych, aby korzystać z zimowej aury w górach i wyjeżdżać na narty czy skitury, znajdują się jeszcze inne pozytywne codzienne aspekty.
Ścianka wspinaczkowa
Jeżeli mieszkasz w większym mieście, to na pewno masz choć jedną ściankę wspinaczkową, na której przez cały sezon zimowy możesz trenować, aby gdy nadejdzie wiosna móc wypróbować swoich sił na łonie natury – w skałach. Niby banał, ale plusem zimy jest to, że nie jest Ci szkoda siedzieć w zamkniętej hali i możesz często trenować, dzięki czemu będziesz świetnie przygotowany na wiosenne skałkowe eskapady.
Bieganie
Osobiście (pisałam już o tym wielokrotnie) bardzo nie lubię siłowni i klubów fitness. Biegam ‘rekreacyjnie’ już od wielu lat, wcześniej robiłam sobie przerwę na miesiące zimowe, do treningów biegowych wracałam dopiero na wiosnę. Jednak już od 2 lat staram się robić treningi w każdych, nawet tych najbardziej mroźnych i niesprzyjających warunkach (nie dając się namówić na bieganie na bieżni). Warto maksymalnie wykorzystać takie chłodne warunki do zahartowania się, co bardzo przyda się podczas wypraw w góry wysokie, na których na wyższych partiach warunki zimowe panują cały rok.
Rower
Nie odstawiłam również roweru na zimę i wszędzie staram się śmigać tylko na nim. Żadnych tramwajów i komunikacji miejskiej!!! Wystarczy dobrze wyposażyć rower w błotniki i trochę go zakonserwować, plus odpowiednio ciepło się ubrać i można gnać prawie jak Alejandro Valverde. 😉 Choć wydaje się, że takie aktywności zimą są nieprzyjemne, to wręcz przeciwnie, dopiero wtedy czujesz, że żyjesz i tak, jak w poprzednim punkcie, jest to świetna okazja do zahartowania się.
Łyżwy
Łyżwy to idealne połączenie dobrej zabawy i treningu. Łyżwiarstwo rozwija zmysł równowagi i zdolności koordynacyjne, podczas jazdy wykorzystywane są wszystkie grupy mięśni, co gwarantuje usprawnienie całego ciała. Przy lepszej zimowej aurze możesz jeździć na otwartym lodowisku, a jak pogoda nie sprzyja, to masz do wyboru również kryte lodowisko. A przy okazji świetnie się bawisz nawet z większą grupą przyjaciół. 😉
To jeżeli chodzi o miasto…
Góry
Dla tych wszystkich, którzy wybierają się w góry wysokie, zima w naszych polskich górach jest idealna do sprawdzenia swojego organizmu przy tak zimnych i wietrznych warunkach atmosferycznych, a przy okazji zaznajomienie się ze sprzętem oraz jego wypróbowanie w chłodnych i śniegowych warunkach. Jeżeli chodzi o trening, to dla mnie jest to zawsze świetna okazja, aby pochodzić po górach z ciężkim plecakiem. Staram się wyjeżdżać w pobliskie góry na weekendy maks. 1-2dni, żeby przejść kilka kilometrów pod górę z ok. 20kg obciążeniem.
A zwykła gorąca herbata smakuje jak niebiański napar, ale trzeba trochę zmarznąć, aby docenić takie drobiazgi…
2 komentarze
Maleni
2019-11-24 at 22:15Bardzo lubię czytać Twojego bloga. Sama w tym roku odkryłam swoją miłość do gór. Jestem początkująca i dopiero kompletuję potrzebne ubrania i wyposażenie. Chętnie poczytałabym co polecasz i jakie firmy się u Ciebie sprawdziły.
Kobieta Górom
2019-11-25 at 21:13Cześć, bardzo mi miło. 🙂 Listy wszystkich potrzebnych rzeczy znajdują się na blogu, przy każdej wyprawie. A jeżeli chodzi o jakieś konkretne ubranie lub sprzęt, to śmiało uderzaj, chętnie coś tam polecę.;)